sobota, 15 września 2012

Rozdział 11


-Ej frajerze oddaj mi to! Teraz moja kolej.-krzyczał Nialler, próbując wyrwać koledze pada od xboxa.
-Jeszcze nie skończyłem! Poczekaj chwile!-krzyczał Louis szarpiąc się z przyjacielem.
-SPOKÓJ! Co wy wyprawiacie?! Zachowujecie się jak dzieci! Musicie w końcu dorosnąć!-wrzeszczał na kłócących się chłopaków, Liam.
Próbował ich rozdzielić, ale nic z tego… dopiero sobie poradzili jak Harry mu pomógł.
-Jak nie umiecie się zachowywać to nie będziecie grać!
Daddy podszedł do telewizora i odłączył kable.
-Ej co ty robisz?! Właśnie miałem pobić swój życiowy rekord! Zaraz oberwiesz!-krzyczał Tommo wymachując rękami i zaczął się zbliżać do przyjaciela.
-Ogarnijcie tyłki i przestańcie się kłócić!! Boże naprawdę zachowujecie się jak dzieci! Zaczynacie mnie denerwować swoim zachowaniem!- w końcu i ja wydusiłam z siebie parę okrzyków.
Wszyscy spojrzeli na mnie ze zdziwieniem. Tak, nie widzieli mnie nigdy wcześniej takiej wkurzonej. Wstałam i wyszłam. Dlaczego? Sama nie wiem… Jakoś nogi chciały żebym stamtąd wyszła. Nie myślałam o niczym w tamtej chwili. Poszłam do pokoju Harrego, wzięłam telefon i usiadłam po turecku na łóżku. Dłuższy czas siedziałam tam sama i przeglądałam twittera. Nie wchodziłam na niego długo i skutkiem tego było to że miałam pełno wiadomości. Przybyło mi też kilku followersów. Kilku… jeśli 100 tysięcy można nazwać kilkoma…
„Witam Was Kochani! Co porabiacie? Jak wam mija dzień? xxx”-napisałam do ludzi na tt… co później uznałam za duży błąd, bo moje interakcje były zaspamowane.
Do pokoju wszedł Styles. Poprawił swoje bujne loki i usiadł naprzeciwko mnie na łóżku. Próbowałam nie podnosić głowy znad telefonu. Można się zapytać dlaczego byłam na nich zła… Ale sama tego nie wiem… Chyba nie jestem przyzwyczajona do życia w domu z 5 chłopakami, którzy co chwile się kłócą. Może jestem głupia, ale to chyba nie dla mnie… Oni za bardzo zachowują się jak gwiazdki, które mogą wszystko… albo to ja wszystko biorę zbyt poważnie… Sama nie wiem…
-Co robisz? Czemu siedzisz tutaj sama, a nie z nami?-zapytał.
Nic się nie odzywałam. Dalej siedziałam wpatrując się w ekran mojego BlackBerry..
-Ej mała! Co jest?!-zapytał trochę głośniej łapiąc mnie za podbródek i podnosząc głowę do góry.
-Nic.-odsunęłam jego rękę i znów zaczęłam przeglądać jakąś stronę.
Przysunął się bliżej i zabrał mi telefon.
-Co ty robisz?-zapytałam spokojnym głosem.
-Powiedz co się stało to ci go oddam.
-Przecież mówię ci, że nic. Oddaj mi go. Muszę odpisać komuś na tt.
-Widzę, że to nie jest nic! Mi możesz powiedzieć wszystko!
Pokręciłam się trochę na łóżku, po czym wstałam i usiadłam mu na kolanach.
-Harry… Może mi się wydaje, ale jakoś wydaje mi się… nie… to głupie…
-No mów!
-Wydaje mi się że wy trochę za bardzo zachowujecie się jak gwiazdki , które wszystko mogą. Przepraszam jeśli cię uraziłam… Jak chcesz to od razu się wyniosę…
Podniosłam się i zaczęłam zbierać swoje rzeczy.
-Masz rację.
Zdziwiłam się, po tym co usłyszałam i spojrzałam na chłopaka.
-Co? Ja mam rację? Powinieneś mnie teraz wyzwać, a nie popierać moje zdanie…
-Tak masz rację. Czasami za bardzo zachowujemy się tak jakbyśmy wszystko mogli. Przepraszam.
-Nic nie szkodzi, ale jak chcą się tak zachowywać to nie przy mnie. To działa mi na nerwy. A właściwie róbcie co chcecie. Przecież to wasze życie. Jeśli chcesz to możesz mnie rzucić i znaleźć sobie jakąś modelkę.
-Co ty do cholery wygadujesz?! Jesteś jedyną dziewczyną w moim życiu! Nawet gdyby dali mi wszystkie najpiękniejsze kobiety na ziemi wybrałbym ciebie! Nie jesteś zwykłą dziewczyną!
-Mówisz tak żeby mi nie sprawić przykrości…
-Samantha do cholery!! Co ty pierdolisz?! Naprawdę mi nie wierzysz że jesteś tą jedyną??
-Wierzę.-szepnęłam.
-Nie wierzysz…więc udowodnię ci to.
Wziął mnie na ręce po czym delikatnie położył na łóżku. Zaczął całować mnie po całym ciele. Dosłownie. Całował po szyi, po ramionach, po brzuchu i po nogach. Nachylił się nade mną, pocałował w nos i rzekł:
-Kocham cię.
Tak. To były te słowa. Wcześniej ich jeszcze nigdy nie usłyszałam. Przyszedł w końcu ten czas. Na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech. Powiedział to. I nie tak na odczepnego tylko z miłością. Może warto mu zaufać? Nie powiedział tego od razu po kilku dniach tylko poczekał dokładnie miesiąc. Tak dzisiaj mija miesiąc od czasu kiedy się znamy. Może na początku trochę nam ta znajomość nie wychodziła to cieszę się że wszystko skończyło się tak.

Dalej był nachylony nade mną. Chyba teraz czekał na moją odpowiedź. Tylko, że ja nie wiedziałam czy mu to powiedzieć. Uwielbiałam tego chłopaka, ale jak dla mnie to za krótko żeby określić czy go kocham.
-Ja też cię… uwielbiam.
-Uwielbiam?-zapytał robiąc smutną minkę.
-Przepraszam, ale nie jestem pewna. Żeby powiedzieć kocham muszę to wiedzieć na 100%.
-Ok! Ja zaczekam! Na taką dziewczynę mogę zaczekać!
Pocałował mnie namiętnie, zszedł z łóżka i wziął mnie na ręce.
-Co ty robisz? Postaw mnie! Sama sobie poradzę.
-Jesteś księżniczką, a księżniczki muszą być traktowane jak księżniczki!
-Nie jestem żadną księżniczką idioto. Postaw mnie!
-Skoro ja jestem idiotą, to ty jesteś księżniczką i kropka!
Popatrzyłam na niego. Cieszył się jak dziecko. Cały czas myślałam o słowach które wypowiedział. Nikt wcześniej, żaden mój chłopak nie powiedział że mnie kocha. Fajnie było usłyszeć to z jego ust.
Otworzył drzwi i zaniósł mnie do salonu. Dalej tam siedzieli. Teraz już spokojni i uśmiechnięci grali w jakieś wyścigi.
Usiadł w fotelu dalej trzymając mnie na rękach. Teraz usadowiłam się tak, że siedziałam mu na kolanach i obejmowałam go za szyje.
-Co tam gołąbeczki? Co się stało w pokoju?-zapytał Lou jak zwykle w głupim uśmieszkiem na twarzy.
-Nic takiego.-odpowiedział mu Styles i pocałował mnie w czoło.
-No jasne! Ale to nie ważne… powiedziałeś jej o tym?
-O tym? Harry o czym miałeś mi powiedzieć?-zapytałam wpatrując mu się w oczy.
-No bo… jest problem.
-Jaki?
-Za 2 tygodnie wyjeżdżamy w trasę koncertową… Taką krótką, bo tylko po Europie, ale i tak będzie trwała 3 miesiące…
Miliony myśli przebiegały mi teraz przez głowę. Zostawi mnie? Teraz? W takim momencie? Akurat jak zaczynamy poznawać się bliżej? Myślałam, że będziemy razem… Teraz wszystko pójdzie na marne, bo nie tam na pewno pozna kogoś lepszego i rzuci mnie przez smsa. Karze wynieść się z jego życia i zostawić go w spokoju…
-Czyli…, że zostawisz mnie…? Samą?-zadałam mu pytanie już ze łzami w oczach.
-To nie to, że cię zostawię! Będziemy dzwonić do siebie i pisać!
-To nie to samo! Chcę mieć cię przy sobie… Tak krótko się znamy, nie wiem czy tam nie znajdziesz sobie kogoś innego!
Łzy płynęły mi po policzkach. Zakryłam twarz rękami i zaczęłam ryczeć. Jeszcze przed chwilą cieszyłam się, że Harry powiedział mi „kocham cię”, a teraz jestem wściekła, że mnie zostawia. Wiedziałam, iż ten czas nadejdzie, ale nie myślałam że tak szybko… Myślałam że będę silniejsza jak mi to powie, ale myliłam się. Płakałam jak małe dziecko.
-Kochanie. Nie płacz! Proszę! Jak będziesz płakać to trudniej mi będzie wyjechać!
Przytulił mnie mocno i gładził po głowie.
-Zobaczysz nie będzie tak źle! Danielle i Eleanor się tobą zajmą! One już nie raz przeżywały rozstanie ze mną i Louisem! Zobaczysz! Po tygodniu się przyzwyczaisz!-rzekł Liam także gładząc mnie po głowie.
Podniosłam głowę. Cała czwórka siedziała wokół nas. Uśmiechali się.
-Przepraszam. Muszę sobie to wszystko przemyśleć.
Wyszłam z salonu i poszłam znów do pokoju Hazzy. Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać. Płakałam i płakałam…
_________________
No i 11! Przepraszam, że taki krótki, ale nie mam czasu pisać bo szkoła i w ogóle... Postram się wstawiać rozdział chociaż raz na tydzień jak mi wyjdzie ;) Dziękuje wam jeżeli to czytacie. Wiem że moja praca nie idzie na marne ;)

CZYTASZ=KOMENTUJESZ ;) ♥

8 komentarzy:

  1. wyjebane w kosmos <3

    OdpowiedzUsuń
  2. O ja prdl jaki zajebiaszczy rozdział. Dziewczyno jaki ty masz ogromy talent. Piszz dalej i dawaj mi natycmiast 12.Kocham to <3 + zapraszam do mnie na 4 http://family1danimals.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty jest *.* kocham kocham kocham TOOOO :) :* TEN BLOG JEST PRZEPIEKNYYY !! <3<3

    OdpowiedzUsuń
  4. superrr *___________* chcę następny :*:* Xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaaaa*-* DAWJ NASTĘPNY ! Jeden z najlepszych blogów jakie czytam ;3 / @BlackFlowersxx

    OdpowiedzUsuń
  6. SUPERRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR<3 kocham czekam nn:)




    POWIEDŹCIE CZY POMYSŁ SIĘ PODOBA??? PROSZĘ TEŻ O WEJŚCIE NASZĄ "PISARKĘ" hah:**
    http://mylifeiscrazylol.blogspot.com/


    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na następny :D bo fajnie piszesz.

    zapraszam do siebie :D
    something-about-the-sunshine-baby.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń