niedziela, 19 sierpnia 2012

Rozdział 5


Kolejne dni mijały mi bardzo szybko. Czasami spotkałam się z chłopcami. Chodziliśmy do kina albo do kawiarni. Próbowaliśmy jakoś nie zwracać uwagi na głupie teksty ich fanów. Wiem, że chcieliby być na moim miejscu… no ale cóż… mi przypadł ten zaszczyt. A co z Harrym? Chyba Liam mu opowiedział  że to nie ma sensu. Cały czas gdy jestem z nimi jest jakiś taki nieobecny. Wcześniej co chwile na mnie spoglądał i się uśmiechał, a teraz gdy przychodzę siedzi i nawet nie zwraca na mnie uwagi… może to i dobrze?
Była sobota i miałam wolne od pracy. Najpierw byliśmy z chłopakami w wesołym miasteczku, a później poszliśmy do kina.
-To co może w końcu dzisiaj u was przenocuje? Zrobimy sobie pidżama party?- zapytałam ze śmiechem gdy wychodziliśmy z kina.
-Pidżama party? A co my baby jesteśmy?-zapytał Lou.
-Ej ja tylko żartuję! A tak po za tym nie baby, tylko panie, dziewczyny albo kobiety!
-Dobra przepraszam panią za określenie „baby” czy wybaczy mi pani?- zapytał kłaniając się jak jakiś poddany albo ciul wie co.
-Dobra już się nie wydurniaj idioto!
Chłopak podniósł się i uśmiechnął.
-No to co chcesz u nas w końcu nocować czy nie?- zapytał Liam.
-No jasne że tak! Tylko pojadę po rzeczy!
- To ja pojadę z tobą! Chyba mogę? Chce zobaczyć jak sobie mieszkasz!- zapytał Niall.
-Jasne… tylko ostrzegam! Nie mam nic w lodówce, bo nie zdążyłam kupić.
- No dobra… a może masz chociaż Nutellę?
-Tak…chyba jeszcze trochę zostało..
-To ja już sobie poradzę!- uśmiechnął się i podszedł bliżej ulicy by złapać jakąś taksówkę.
-No to w takim razie… my jedziemy do hotelu, a wy do twojego mieszkania. Przed tym wejdziemy jeszcze do sklepu po coś do żarcia żebyś nam z głodu nie umarła i widzimy się za jakiś czas u nas, tak?- zapytał Zayn unosząc brwi do góry i rzucając mi miły uśmiech.
-Jasne! Postaramy się być jak najszybciej!-rzekłam wsiadając do taksówki.
Usiadłam obok blondaska i podałam adres kierowcy. Po kilku minutach zapytałam:
-No to teraz gadaj! Kto kazał ci ze mną jechać?
-Jak to kazał? Przecież sam się zgłosiłem!
- Taa…
-Ale o co ci chodzi? Coś nie tak?
-Nie… po prostu od ostatniej rozmowy z Liamem, Harry dziwnie się zachowuje… jest taki nie obecny. W ogóle ze mną nie rozmawia…
-Dziwisz się?! Złamałaś mu serce! Po pierwszym twoim pobycie u nas, Styles nie mógł przestać gadać o tobie! Jeszcze nigdy nie widziałem go tak nakręconego! O nikim jeszcze tyle nie gadał! Powoli mieliśmy już go dość! A kiedy następnego dnia się zjawiłaś to zrobiłaś coś takiego!
-Zrozum. Nie chciałam być przez niego skrzywdzona! Wiesz ile jest takich facetów co zmieniają dziewczyny jak rękawiczki?! Tym bardziej on! Jest przystojny i ma kasę! Taki to myśli że może wszystko!
- Harry nigdy taki nie był. To media go tak ukazywały! A dziewczyny które sobie wybierał nie były dla niego odpowiednie, dlatego miał ich tak dużo!
-To samo powiedział mi Liam…
-No właśnie! I co myślisz że któryś z nas by cię okłamywał?
-No raczej nie…
Spojrzałam na Horana. W jego oczach było widać prawdę. Na pewno by mnie nie okłamywał. Uśmiechnął się i mocno mnie przytulił.
-Proszę. Daj mu szanse. Jeżeli cię skrzywdzi to ja skrzywdzę jego!- rzekł pokazując pięść i robiąc groźną minę co wydało mi się śmieszne.
-No dobra! W takim razie chyba zaryzykuje!
Chłopak jeszcze raz mnie przytulił, akurat dojechaliśmy na miejsce, więc zapłaciłam i wysiedliśmy z auta.
Wjechaliśmy na moje piętro windą i otworzyłam drzwi.
-Witaj w moim królestwie!- rzekłam żartobliwie.
-Królestwo, królestwem, ale gdzie masz Nutellę?- zapytał  zamykając drzwi.
-Ah...ty żarłoku…Poszukaj na blacie albo na stole w kuchni. Powinno być gdzieś na wierzchu, bo dzisiaj robiłam sobie kanapki.
Pobiegł do kuchni jak Struś Pędziwiatr i tyle go widziałam. Sama poszłam do sypialni i wyciągnęłam moją czarną torbę Nike. Była dość duża żeby pomieścić w niej potrzebne rzeczy. Wzięłam potrzebne kosmetyki z łazienki, moją ulubioną pidżamę i jakieś ciuchy na następny dzień. Wybrałam: czerwone rurki, białe trampki marki Converse, białą koszulke z napisem: I ♥ COOKIES i jakieś dodatki.
Gdy wyszłam z pokoju, niebieskooki siedział na kanapie i wsuwał Nutellę łyżeczką.
-To co możemy iść?
-Jasne tylko skończę jeść!
-Pozwolę ci ją wziąć ze sobą… tylko nie jedz jej w trakcie drogi, okej?
-Okej!!- krzyknął chłopak zakręcając słoik i zeskakując z kanapy.
Zjechaliśmy windą na dół i znów złapaliśmy jakąś taksówkę. U chłopaków byliśmy 10 minut później, gdy wchodziliśmy do ich mieszkania Nialler już zajadał palcem „swoją” Nutelle.
-Ej obżartuchu! Może byś pomógł Samancie, a nie już od progu się obżerasz! Przepraszam cię za niego!-rzekł Liam biorąc ode mnie torbę.
-Nie przepraszaj! Taki już jest jego zwyczaj!
Weszłam do pokoju gdzie siedzieli chłopcy. Louis i Zayn siedzieli na jednej kanapie a Harry na drugiej. Podeszłam do Loczka i zapytałam:
-Czy mogę tutaj usiąść?
-Ta.- rzekł oschle nawet nie odrywając wzroku od telewizora.
-E! Styles! Nie odzywaj się tak do Samanty! Przecież to nasz gość!- powiedział Zayn .
Chłopak rzucił mu złowrogie spojrzenie i wrócił oglądania do telewizji.
-Chodź do nas kochana, bo on ci coś jeszcze zrobi!-rzekł Lou poklepując miejsce koło siebie.
Przesiadłam się tak jak mi poradził. Po chwili przyszedł Liam z popcornem i Niall z trzema talerzami kanapek. Malik włożył płytę do odtwarzacza.
-Seans filmowy czas zacząć!- krzyknął Zayn i nacisnął przycisk PLAY.
Obejrzeliśmy kilka filmów, w tym parę horrorów. Nie powiem. Bałam się. Ale Tomlinson przed każdym z nich mówił ze mogę schować głowę w jego ramieniu. Tak więc robiłam. Kątem oka cały czas widziałam wzrok Harrego.
„Trzeba było nie być takim wrednym! Teraz bym wtulała się w twoje ramię!”-pomyślałam spoglądając na chłopaka.
Skończyliśmy film i mieliśmy obejrzeć jeszcze jeden. Dochodziła godzina 23.40.
- Ej wiecie co chłopaki… Zaczekajcie z tym horrorem jeszcze chwile ja tylko pójdę się przebrać w pidżamę, bo później nie będzie mi się chciało, ok?-zapytałam.
-Ok!-rzekli chórem wszyscy oprócz Harrego.
-Gdzie położyłeś moją torbę, Liam?
-W pokoju Harrego i Zayna, bo tam dzisiaj będziesz spała zamiast Malika.
-Jak to?!- krzyknęliśmy jednocześnie z Harrym.
- A no tak to. Z Niallem nie będziesz spała, bo on ma mały problem ze swoim brzuchem… to znaczy...
-Ej! Nie mów jej!- rzekł blondasek szturchając kolegę.
-No… bo… ma problemy z brzuchem. A ze mną albo z Lou nie możesz bo mamy dziewczyny… wiec to by było nie fajnie jakby się o tym dowiedziały.
- No a Zayn? Czemu nie mogę z Zaynem?- zapytałam błagająco.
- Możesz, ale uwierz mi. Nie chcesz czekać na swoją kolej w łazience 40 minut…. Wiec zostaje Harry!
- No, a nie mogę na kanapie?-zapytałam jeszcze bardziej błagająco.
- Nie pozwolimy żebyś spała na kanapie! Śpisz u Harrego  i kropka!
- No to w takim razie ja śpie na kanapie.-rzekł Styles.
-A co? Ja jestem aż tak okropna że nie chcesz spać ze mną ?
-Czy ja coś takiego powiedziałem!!?? Do cholery!! To że chce spać na kanapie to moja sprawa!!
Wszyscy spojrzeli na chłopaka oszołomieni. Ja stałam jak słup i spuściłam głowę.
-Dziękuje że jesteś taki miły.-powiedziałam i wyszłam.
Było mi tak strasznie przykro. Wiem jak on się czuje. Dałam mu kosza, ale to nie powód żeby się na mnie tak drzeć! Jeszcze pamiętam jaki był miły kiedy chciał mnie zdobyć. A teraz co? Zachowuje się gorzej niż jakiś przedszkolak! Byłam wkurzona sama na siebie, że nie wygarnęłam mu co o nim myślę.
Zabrałam pidżamę i poszłam do łazienki. Po chwili ktoś zapukał do drzwi.
-Ej mała. Wszystko okej?-zapytał głos w którym rozpoznałam Zayna.
-Tak…albo raczej nie.
-Wpuścisz mnie?
Z racji że jeszcze nie zdążyłam się przebrać w pidżamę otworzyłam chłopakowi drzwi. Podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Przepraszam za niego. Słyszałem o twojej rozmowie z Liamem i myślę ze dobrze postąpiłaś.
-Tak myślisz?
-Jasne. Skoro tak podpowiadał ci twój kobiecy umysł to chyba dobrze zrobiłaś… Gdybym był na twoim miejscu też bym od razu nie zaufał Harremu.
-Dziękuje że mnie rozumiesz. A co teraz? Dalej mam wytrzymywać te jego humorki?
-Spokojnie. Zaraz mu wszystko opowiemy. Na pewno będzie zaskoczony, ale nie chce żeby zachowywał się tak w stosunku do ciebie. Powiemy mu o tym dlaczego go nie chciałaś. Powinien zrozumieć…
-Nie wiem czy to dobry pomysł…
-A co innego zrobimy? Jeżeli mu to powiemy to cie przeprosi, a tak inaczej mu tego nie wyjaśnimy!
-No dobra… Ale zróbcie to w tym czasie co ja będę siedziała w łazience, ok?
-Dobra da się zrobić. A tak po za tym to tutaj masz ręcznik...-wskazał na białą szafkę a ścianie.
-Dzięki. Poradzę sobie.-uśmiechnęłam się, a chłopak wyszedł zamykając za sobą drzwi.
Wzięłam prysznic i ubrałam się w swoją czarną satynową pidżamę. Była to moja ulubiona. Czarne krótkie spodenki zakończone na nogawkach koronką i bluzka na ramiączkach także zakończona koronką na dekolcie.
Zabrałam swoje rzeczy i zaniosłam je do pokoju w którym miałam spać. Wróciłam do chłopaków. Gdy weszłam ich rozmowa umilkła. Wydaje się że im przerwałam.
-To co oglądamy następny horror?-zapytałam chcąc przerwać głuchą ciszę.
-Jasne siadaj!-rzekł Niall poklepując miejsce miedzy nim a Hazzą.
-Nie… ja chyba wrócę na swoje miejsce.
Usiadłam tam gdzie wcześniej i włączyliśmy film. Około godziny 1 poczułam zmęczenie. Oparłam głowe o ramię Malika i zasnęłam.
__________________
Tak jak obiecałam dodaje dzisiaj, dniu moich urodzin ;) mam nadzieje że wam sie podoba. jeżeli to czytacie to pozostawcie po sobie komentarz ;) chce wiedzieć co myślicie o opowiadaniu ♥

16 komentarzy:

  1. najlepszego kochana :* <3 nie moge sie doczekac tego rozdzialu sama wiesz jakiego <3 bedzie jakos niedlugo? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje ♥ wydaje mi sie że rozdział z tobą dodam w ten piątek . postaram sie ;)

      Usuń
    2. okey <3 czekam z niecierpliwością <3

      Usuń
  2. wiem że się nie znamy, ale WSZYSTKIEGO NAJ ;))
    Świetny blog ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnyy, Superr, Zajeebisty...po prostu idealny<3
    Czekam na następny:**

    OdpowiedzUsuń
  4. A sorry naj kochana:**
    SPEŁNIENIA MARZEŃ<3
    Joen:Dxx z TT

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty rozdziałek ;**
    + Happy Birthday to you ♥

    wbijaj na mojego bloga: www.zaaynthisismyhusband.blogspot.com - będę bardzo wdzięczna ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebisty :D Wszystkiego najlepszego czekam z niecierpliwością na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. .KamCiaaa ! ;***19 sierpnia 2012 15:34

    Extra! :D
    Sto Lat!! ;**
    Czekam na NN ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. nie każ nam czekać na kolejne rozdziały zbyt długo xx ;)
    są zbyt za**ebiste ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam ze tak długo dodaje ale to dlatego ze nie nadążam pisać! chce zeby były długie i ciekawe ;)

      Usuń