wtorek, 21 sierpnia 2012

Rozdział 6


Obudził mnie straszny ból głowy.
„Co jest do cholery?!-pomyślałam łapiąc się za głowę i otwierając powoli oczy.
Ktoś niósł mnie na rękach. Nie widziałam jego twarzy, ale sądziłam że to któryś chłopców.
-Styles frajerze! Uderzyłeś jej głową w framugę! Nie obudziła się?-zapytał szepcząc Lou.
Ha! Czyli to Harry mnie trzyma! Widzę że już mnie polubił… znowu.
-Sorry chłopaki nie wyszło wam! Ja nie śpię! A w ogóle to boli mnie głowa!-krzyknęłam.
-No i widzisz co zrobiłeś tępoto? Mówiłem że ja ją wezmę!-krzyknął Zayn.
-Dobra, dobra teraz jest już po fakcie, więc nie krzycz na mnie tylko przynieś jej zimny okład!
Otworzył drzwi i weszliśmy do jego pokoju. Położył mnie na łóżku, zapalił nocną lampkę i zobaczyłam jego twarz. Już nie była naburmuszona tak jak wcześniej. Wręcz odwrotnie. Cieszył się jakby został miss świata, albo raczej missterem… ale to nie ważne. Jego uśmiech był od uch do ucha. Przy okazji widoczne były jego dołeczki, które wręcz uwielbiałam. Usiadłam i zadałam mu pytanie:
-To co już się cieszysz, że mnie widzisz, czy ma coś na twarzy że się tak szczerzysz?!
-Nie. Nie masz nic na twarzy. A nawet jeśli, by coś było to też byś wyglądała idealnie.
-Aha. Czyli mam rozumieć że to ma być jakaś forma przeprosin? Komplementowanie mojej twarzy? Bo jeśli tak to coś słabo ci idzie. Wole jak ktoś powie mi przepraszam prosto w oczy.-powiedziałam takim tonem żeby go sprowokować do przeprosin.
Loczek złapał mnie za ręce i spuścił głowę.
- Jestem idiotą. Powinienem walczyć o ciebie do końca. Przepraszam za wszystko. Za to że tak się odzywałem i za moje zachowanie. Zachowywałem się jak jakiś przedszkolak!
-No dokładnie!-przerwałam mu.
-Przepraszam! Na prawdę przepraszam! Jestem idiotą, dzieciakiem, debilem, ciotą…
-Dobra już się tak nie przezywaj! Wybaczam ci!
-Na prawdę?! Boże nawet nie wiesz jak mi ulżyło! Dziękuje ci! I jeszcze raz przepraszam!!
Chłopak spojrzał na mnie swoimi zielonymi oczami. W dalszym ciągu trzymał mnie za ręce. Jego twarz była coraz bliżej mojej. Odchylałam się coraz bardziej do tyłu, aż w końcu padłam na poduszkę. Puścił moje ręce i oparł się na łóżku.
„Tak Styles idioto pocałuj mnie! Zaraz Zayn wejdzie i chuj z tego pocałunku będzie!”-pomyślałam.
Jego twarz była już tak blisko. Zamknęłam oczy i już chciałam oddać się rozkoszy pocałunku, a tu ŁUP! Zayn wszedł do pokoju i trzasnął drzwiami. Harold szybko podniósł się z nade mnie.
„A nie mówiłam kurwa? Nie mogłeś zrobić tego szybciej?”-pomyślałam i przewróciłam oczami.
Malik podszedł do mnie i położył mi jakąś mrożonkę na głowie.
-Ej chyba wam nie przeszkodziłem?-zapytał spoglądając na każdego z nas i zakładając ręce na krzyż.
-Eee…nie?! Jasne że nie! Ja tylko sprawdzałem…czy… jej guz już wyrasta! Tak! Tak właśnie!
-Yhm! Dobra powiedzmy że ci wierze! I co wyrasta?
-Ale co wyrasta?
-No co?! Guz czy jej wyrasta?!
-Emm…ymm..ee.. na razie nie.
-Ej! A co ty mi położyłeś na głowie? Paluszki rybne?!-zapytałam ściągając opakowanie ze swojej głowy.
-Tak. Nie mamy nic innego. Chyba że wolisz włożyć głowę do lodówki?!-zapytał z uśmiechem na twarzy.
-No jasne! Może jeszcze cała mam wejść do tej lodówki?-zapytałam spoglądając na chłopaka.
-No skoro jesteś taka gorąca to proszę bardzo! Tylko że musisz wyciągnąć jedzenie, bo jest tam tego pełno… no ale co w tym dziwnego przecież to lodówka!-puścił mi oczko i się uśmiechnął.
Wywróciłam oczami i położyłam się kładąc mrożonkę na głowie. Harry przykrył mnie jakimś kocem i wyszli razem z Zaynem z pokoju. Coś szeptali stojąc pod drzwiami, ale nie zrozumiałam nic. Może to przez to rąbniecie głową o framugę. Zamknęłam oczy i spróbowałam zasnąć. Lecz na marne do pokoju wrócił Hazza. Trzasnął drzwiami tak że wszystko dookoła się poruszyło.
-O sorry! Chyba cię nie obudziłem? Jeszcze chyba nie spałaś?-zapytał ściągając koszulkę i spodnie, zostając w samych bokserkach.
-Masz szczęście bo nie spałam, ale mógłbyś trochę uważać następnym razem…,
-Dobra będę uważał! A teraz idziemy spać!-krzyknął wskakując na łóżko.
Odwróciłam się w drugą stronę i zgasiłam lampkę nocną.
-Dobranoc Haroldzie.-rzekłam i zamknęłam oczy.
-Dobranoc? Jakie dobranoc?! Zbyt długo na ciebie czekałem!-powiedział i obrócił mną tak że leżeliśmy naprzeciwko siebie.
-Co ty znowu kombinujesz ?-zapytałam.
-Zbyt długo na ciebie czekałem!
Zaczął gładzić mnie po policzku. Wyraźnie widziałam zarys jego twarzy i jego oczy chociaż było ciemno. Przysunął się bliżej mnie. Nasze nosy prawie się stykały.
-Jesteś piękna. Nawet z tym guzem na głowie.
-Nie widzisz mnie, a mówisz że jestem piękna.
-Ale widziałem cię wcześniej i wiem że jesteś.
-No dobra, ale…
Nie zdążyłam do kończyć bo chłopak zakrył mi usta ręką.
-Nie kłóć się ze mną. Jesteś piękna i kropka. Teraz zamknij oczy.
- A to dlaczego?
-Jeśli mi ufasz zamknij oczy.
Zamknęłam oczy tak jak kazał i czekałam na to co się stanie. Na początku gładził mnie po policzku przez dłuższy czas, po czym złapał obiema rękami i pocałował delikatnie. Otworzyłam oczy, a on zapytał:
-I co było aż tak źle?
-Nie.. nie było… wręcz przeciwnie… było wspaniale…
Teraz ja postanowiłam zrobić krok. Wplątałam palce w jego włosy i pocałowałam go namiętnie. Styles złapał mnie za biodra i przerzucił tak że teraz leżałam na nim. Całowaliśmy się długi czas. Nie powiem.  Był w tym dobry. Czułam się cudownie. Cały czas błądził dłońmi po moim ciele.  Zaczął ściągać mi koszulkę.
-E! co ty robisz?-zapytałam odrywając się od jego ust.
-No… rozbieram cie?
-Przepraszam Harry, ale ja nie jestem z tych dziewczyn. Chce z tym jeszcze poczekać.
-Poczekać? No nie… nie daj się prosić!
-Przepraszam, ale nie.
Wróciłam na swoje miejsce i przykryłam się kołdrą. Loczek przysunął się do mnie i przytulił od tyłu. Poczułam jego oddech na swojej szyi.
-Przepraszam. Nie powinienem nalegać. Jeżeli chcesz poczekać to ja poczekam. Na taką dziewczynę mogę poczekać.
Z powrotem się do niego odwróciłam i powiedziałam:
-Naprawdę? Dziękuję że nie jesteś taki jak inni i nie nalegasz. Uwielbiam cię.-pocałowałam go.
Położyliśmy się obok siebie, a ja oparłam głowę na jego torsie. Z uśmiechem na twarzy zasnęliśmy jak dzieci.

8 komentarzy:

  1. ouuuu jak słodko;) świetny blog , czytając go można się wzruszyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. słodkooo <3 ten rozdzial bd w piątek tak? :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postaram się ;) jak nie w piątek to w niedziele ;)

      Usuń
    2. okeey <3 czekaaam :*

      Usuń
  3. świetny :) Czekam na next i zapraszam do siebie

    http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedy bd kolejny rozdział? :)

    OdpowiedzUsuń